Trzeba mieć dużo siły, trzeba mocno wierzyć. A i tak nie jest to gwarancją sukcesu. Zapraszam na rozmowę o rodzinie zastępczej.
Historia nie należy do najłatwiejszych. I ciągle czeka na swoje szczęśliwe zakończenie. Stworzenie rodziny zastępczej dla chłopca wymagało sporej pracy. I ze strony dziecka, i jego zastępczych rodziców. Czy się udało?
Posłuchajcie.
Zapraszam serdecznie
Joanna Mielewczyk