Opowiem Wam o pierwszych wrażeniach z tego spotkania.
Z profesor Alicją Chybicką rozmawiałam w klinice, której szefuje. Więc to, co dziś pamiętam, to długie jasne, błyszczące korytarze. Dzieci w różnych fazach leczenia. W różnym wieku. Dbałość i czułość lekarzy, rehablilitanów, wyrażoną w gestach, podtrzymywaniach. I panią profesor pamiętam, w słonecznym gabinecie, przy stole pełnym papierów do podpisania, dokumentów dotyczących spraw pilnych i pilniejszych.
Jestem wrocławianką, Alicję Chybicką obserwowałam od lat. Od lat też myślałam o tym, jak wraca się do domu pełnego dzieci – profesor ma ich troje – po ciężkim dyżurze, gdy nie uda się uratować małego życia. Ile razy chce się uciec, zmienić… O tym wszystkim rozmawiałyśmy w słonecznym gabinecie, w klinice. Także o tym, jak wygląda podział obowiązków i kto bierze na siebie większość.
Zapraszam do słuchania. Joanna Mielewczyk