Rozbiórka dawnego Muzeum Sztuk Pięknych

Podziel się

Tadeusz Prochowski swoimi przeżyciami może obdzielić kilka osób. Niestety, to trudne doświadczenia. W czasie wojny mieszkał w Warszawie, jako ośmiolatek był przesłuchiwany przez gestapo, widział śmierć swojej koleżanki, kilkulatki. Do Wrocławia przyjechał w 1945. Jako młody chłopak rozbierał i sprzątał kamieniczne ruiny. M.in. czyścił cegły Śląskiego Muzeum Sztuk Pięknych, po którym zostało już tylko wspomnienie. I nazwa placu, przy którym stał: Muzealny.
„Myśmy to rozbierali. Całe. Myśmy to całe rozbierali. Pracowałem w Przedsiębiorstwie Rozbiórkowo – Porządkowym przy ulicy Kolejowej. I ja zarabiałem tam 4.200, 4.300. Podczas gdy mój ojciec, urzędnik, zarabiał 1.200 – 1.600… Więc my pracowaliśmy na górze. Na dole, w gruzach, UB miał swoją strzelnicę.”

A kamienica, tak, tak, pojawi się również. Tym razem będzie to dom na Sępolnie.

Zapraszam
Joanna Mielewczyk

Dodaj komentarz

Your email address will not be published. Required fields are marked *