Niezwykła to historia, bo to opowieść jednej z najstarszych mieszkanek Wrocławia. Rocznik – 1917.
Regina Stroemich przyjechała do miasta 1 lipca 1945 i współtworzyła jego powojenne losy. W Straży Akademickiej nie była.
– Tylko chłopcy mogli być – mówi po latach.
Ale uczelnie porządkowała, by móc studiować. Po latach, już na emeryturze, zaczęła po Wrocławiu oprowadzać, a historię miasta zna przecież jak nikt inny.
Zapraszam na tę opowieść,
Joanna Mielewczyk