Zanim Barbara Schmuck – Sawicka przyjechała do Wrocławia, tułała się po wielu miejscach. Z rodzinnej Kołomyi rodzina uciekła już podczas wojny. Do Wrocławia wszyscy dojechali w 1946 roku. Zamieszkali w domu przy ulicy Cmentarnej, która nazwę wzięła do małego cmentarza znajdującego się nieopodal, a po którym dziś nie ma śladu.
W tej opowieści znajdzie się też miejsce na uczucie, które zostało przerwane.