Jak zacząć? Najlepiej od początku.
Historie mieszkańców wrocławskich kamienic są we mnie. W krwiobiegu. Pewnie każdy wrocławianin może tak powiedzieć.
Opowieści o dębowych parkietach, bogato zdobionych sufitach, bramach, przez które wjeżdżały do budynku wozy konne. Wspomnienia pełne lęku, gdy po wojnie przyjeżdżały tu całe rodziny i szukały siebie w nowym miejscu. Spotkania. Tych co tu byli i tych, którzy nastali. Słyszałam to z wielu ust. Z wielu już nie usłyszę. Dlatego tak bardzo historie mieszkańców Wrocławia chcę uratować, zapisać dla innych.
15 lat temu, razem z kolegą przygotowywałam historie wrocławskich kamienic. Powstała z tego audycja w Radiu Wrocław. Dziś wracam do tematu. Ale rozmawiać chcę inaczej. O kamienicach ale ustami mieszkańców. O ich spojrzeniu na budynki i to, co się w nich działo.
Historie nagrywam i publikuję.
Ale…proszę o Waszą pomoc. Opowiedzcie znajomym, że szukam. Że chcę poznać, usłyszeć. Że dam się zaprosić, że chętnie napije się herbaty we wrocławskiej kamienicy. Zapytajcie, czy mogę przyjechać?
Do młodych, do starszych.
Zawsze z ogromnym szacunkiem dla opowiadającego i jego historii.
Czekam na Wasze historie.
Joanna Mielewczyk.