Do Wrocławia tato przyjechał z obozu w Bawarii, po przesłuchaniach przy alei Szucha, po Pawiaku i Auschwitz. Mama do miasta przybyła z koleżankami. Wspólne miejsce znaleźli w kamienicy przy placu Solnym. I o tym adresie opowie córka Barbara Migurska.
Będzie o placu zabaw, na które przychodziły wszystkie dzieci w okolicy, o gruzach, pianinie, na które trzeba było mieć specjalne zezwolenie i kolejnym adresie: domu przy Kasztanowej.
Zapraszam. Joanna Mielewczyk