W tej wrocławskiej historii pojawi się także Bardo. Więc najpierw Wrocław, kamienica, której już nie ma, przy dzisiejszej ulicy Grunwaldzkiej, zapach ciasta pieczonego w każdą sobotę i jedzonego w niedzielę na śniadanie. Tak wspomina dzieciństwo Johannes Martin. I jeszcze wyjazd z miasta i krzyż znad drzwi zabrany. A po wojnie rozpoczął się kolejny, dość niespodziewany etap związany nie z Wrocławiem, a z Bardem, z którego pochodziła żona niedzielnego bohatera. Córka piernikarza.
I o tym – między innymi – w tej audycji.
Zapraszam
Joanna Mielewczyk