– Miałem piętnaście lat, kiedy we wrześniu 1944 roku zostaliśmy przydzieleni do Volkssturmu. Nie byliśmy pełnoletni. Nie mogliśmy dorosłym kupić papierosów ani alkoholu. Nie mogliśmy iść do kina na filmy od lat osiemnastu. Ale mogliśmy nosić broń.
O maju 75 lat temu, podpisaniu kapitulacji i o dzieciach, które walczyły w mieście – w opowieści świadka tamtych czasów, Armina Lufera.
Będzie też kamienicy na Karłowicach i tacie, który był odpowiedzialny m.in. za budowę wrocławskich basenów.
Zapraszam.
Joanna Mielewczyk